Ostatnio ku wielkiemu zaskoczeniu Rockstar postanowił zaprezentować oficjalną okładkę gry. Oczywiście możemy komentować, krytykować, chwalić i na sto i pięćdziesiąt sposobów oceniać jej wygląd, jednakże zawsze pozostanie to tylko i wyłącznie kwestią gustów.

Tymczasem promowanie gry trwa nadal. Warto choćby napomknąć, o tym, że ostatnio twórcy serii postanowili oddać do użytku ścieżkę dźwiękową z wszystkich części, począwszy od Grand Theft Auto 3. Mile zaskoczeni tym faktem powinni być przede wszystkim fani dobrej, nieco starszej muzyki. Obok znanych nam radiostacji i prowadzących, które były bardzo szeroko dostępne, pojawią się w końcu i te, do których wcześniej dostęp mieli jedynie posiadacze odpowiednich części gry - co często powiązane było z posiadaniem konkretnej konsoli. Nie jest nowością, że soundtrack od samego początku stanowił mocny argument w rękach twórców gry, tworząc unikalny klimat, dlatego takie posunięcie niewątpliwie należy rozważać tylko w dobrym świetle. 

Kolejną ciekawostkę stanowi pojawienie się, już chyba kultowych klocków Lego do złudzenia przypominających postacie z trylogii Grand Theft Auto. Obok już znanych nam wcześniej zestawów z Grand Theft Auto 3 i Vice City, pojawił się także nie mniej intrygujący zestaw z San Andreas. Jak widać moda na Lego jeszcze nie przeminęła, podobnie jak na starsze odsłony serii Grand Theft Auto.

Na koniec miła niespodzianka. Przed chwilą pisałem o jednym klasyku - klocki Lego, teraz przyszedł czas na drugi. Zapewne wielce ukontentowani będą fani gry Mario. Chcoiaż produkcja ma już swoja lata, to przez ten długi okres czasu udało się jej zagościć w sercach milionów graczy. Pewien rysownik z Malezji - Amirul Hafiz postanowił usytuować postacie ze wspomnianej przeze mnie produkcji w świecie Grand Theft Auto. Dość trudno nie zauważyć podobieństwa bohaterów gry Mario do tych postaci, którymi przez ostatnie kilka miesięcy karmił nas Rockstar. Jak widać otoczenie wywiera duży wpływ na kształtowanie się charakteru człowieka, a Mario jest tego przykładem.

Minął miesiąc od czasu publikacji ostatniego newsa na stronie. Do dziś przybyło zaledwie kilka wiadomości w shoutboxie. Nie uważacie, że to trochę za mało?

Niestety póki co RockStar nie ma zamiaru przebudzić nas z letargu. Wiadomości na temat V jak na lekarstwo. Próżno zatem szukać kolejnego trailera. Nie oznacza to jednak, że na scenie nic się nie dzieje. Postaram się wam zaserwować nieco informacji, które, co trzeba jednoznacznie i z całą stanowczością stwierdzić,  dotychczas nie znalazły się na stronie.

Chyba największą sensacją minionego miesiąca było ukazanie się kultowego GTA 3 na konsolę PlayStation 3. Na to wydarzenie przyszło nam niestety trochę poczekać. Nie obyło się bez poślizgu, myślę jednak, że była to skórka warta wyprawki.

W międzyczasie odbył się również event Rockstara w Grand Theft Auto IV, o którym wspominałem już wcześniej. Ci, którzy jeszcze nie mieli okazji zagrać, będą musieli poczekać aż do 29 listopada. Przypominam jednak, że oprócz kultowego GTA, istnieje możliwość wypróbowania swoich sił, w już nie tak świeżym, Max Payne 3, a także Red Dead Redemption. 

Z obowiązkowych informacji chyba udało mi się wypisać to, co najważniejsze - oczywiście w telegraficznym skrócie. Jednakże nie oznacza to wcale, że napisałem o wszystkim, co ostatnio działo się na scenie. W oczekawaniu na V, dodam od siebie, że chyba już zbyt długim, powstały liczne, własne produkcje fanów serii GTA. Chyba najciekawszą, o której przez chwilę zrobiło się głośno, jest remake trailer'a GTA V. Jeden z fanów stworzył go, wykorzystując Grand Theft Auto IV a także modyfikację IV:SA.

Ostatnie kilka tygodni na scenie można określić jednym słowem - cisza. Nie pisałem nic od dawna, bo wychodzę z założenia, że nie ma sensu powielać plotek, których nie da się w żaden sposób zweryfikować. No dobra, drugim powodem było to, że ostatnio bardzo dużo pisałem (oczywiście nie na stronie) i zwyczajnie chciałem od tego odpocząć. Ale uznajmy, że oficjalną wersją jest ta o niechęci do powielania plotek. Skoro już to sobie wyjaśniliśmy, to pora na merytoryczną częśc newsa. 

Zaległości mamy spore, ale tych potwierdzonych informacji jest jak na lekarstwo. Przede wszystkim, od wczoraj można kupić w AppStore i Google Play przecenione Grand Theft Auto III na urządzenia mobilne. Jeżeli więc nie kupiliście jeszcze trójki na swojego smartphone'a lub tablet, to do 28 maja macie niepowtarzalną okazję naprawienia tego błędu i to z rabatem 80%, po którym cena wynosi jedynie 3.43zł! Fani korzystający z iOS mogą dodatkowo, w ramach powyższej promocji, nabyć GTA Chinatown Wars. Użytkownicy komputerów Mac mogą  ponadto w tym samym czasie dokonać zakupu GTA III, GTA Vice City lub GTA San Andreas aż 50% taniej. 

W związku z tym, że ta promocja jest jedyną wartą uwagi informacją z ostatnich 2 tygodni, zaryzykuję promowanie pomysłów konkurencji. Kto wie, może następnym razem zostaniemy współorganizatorem? W każdym razie, jeżeli dysponujecie oryginalną wersją GTA IV na PC, a przecież wszyscy wiemy, że tylko takimi dysponujecie, to możecie wziąć udział w scenowym evencie organizowanym przez gtathegame.net oraz GTAV.pl. Zabawa rozpoczyna się jutro, tj. 27 maja, o godzinie 20:00. Aby wziąć w niej udział należy dodac do znajomych w Games for Windows Live gamertagi dawidpajak oraz GTAMpl, a także upewnić się, że zainstalowana gra nie zawiera żadnych modyfikacji, ponieważ w przeciwnym razie serwer może odrzucić gracza. Jeżeli będzie wystarczająco dużo chętnych, po GTA IV przyjdzie pora na EFLC. Ja już odkurzam swoją kopię gry i rozpoczynam instalację. A Wy?

Swoją drogą, jesteśmy jak zawsze na czasie. O dziwo nastąpiło to przed wakacjami, ale mamy swój fanpage na facebooku! Lubicie nas? To klikajcie! Jak dobrze pójdzie, to czasami coś tam napiszemy ;) Przycisk Lubię to! znajdziecie pod buttonami lub na twarzoksiążce. A poza tym wieje nudą i miejmy nadzieje, że wkrótce coś się ruszy na scenie.

Jeśli ktoś jeszcze o tym nie wie, na rynku ukazała się mobilna wersja GTA3. Z okazji 10-lecia. Czas leci...

Namiary: Apple iStore, Android Market

Spoczko recka na gtathegame.net.

Dzięki dla Katalina za cynk.