Witaj, nieznajomy!
reset hasła
sitemenu serwisy serwisy download gta5 chinatown_wars gta4 vice_city_stories liberty_city_stories gta_advance san_andreas vice_city gta3 gta2 gta1
Artykuły: GTA- Gra z Dusza ?
   
28.11.2005 15:49:03





Z pewnością samo studio Rockstar nie przypuszczało że gra która swymi założeniami bulwersowała (i bulwersuje nadal przyp. falek), zyska taki szacunek i miejsce na rynku gier video. Nie przypuszczali też zapewne, że z dniem premiery Grand Theft Auto, zacznie się nowa era gier opartych na bezpardonowym pokazywaniu przestępstw, rozbojów i kradzieży, a każdy kolejny developer będzie tylko zacierał ręce na myśl o kolejnych zerach dopisywanych do zysków ze sprzedaży tego typu gier. I tutaj pojawia się kluczowe pytanie. Dlaczego gra która nie była aż tak realistyczna (chodzi głównie o grafikę) zawładnęła sercami milionów graczy na całym świecie którzy chcieli stać się tym złym, wyłamanym spod prawa kryminalistą chcącym zrobić karierę w półświatku przestępczym? W tym felietonie spróbuje na podstawie historii całej serii odpowiedzieć na to pytanie.





Listopad roku 1997. Studio Rockstar wydaje na rynek grę Grand Theft Auto. Akcja gry toczy się w trzech miastach: Liberty City, San Andreas i Vice City. Jest to pierwsza gra w której gracz może wcielić się w przestępcę siejącego zło na ulicach wyżej wymienionych miast. Gra w tamtych czasach imponowała rozbudowaniem i wolnością. Można było zabijać przechodniów, kraść auta, współpracować z mafiami. Nawet gdy nasz pojazd stał się wrakiem nie robiło to zbytniego problemu gdyż wystarczyło ukraść pierwszy lepszy pojazd na chodniku ewentualnie stojący na światłach. Gdy bezmyślna młócka na ulicach zaczynała powiewać nudą, wystarczyło odebrać odpowiedni telefon z budki telefonicznej i wypełniać powierzone zadania. A misje były różne. Od eliminowania konkurencji do porywaniu aut czy też detonowaniu ciężarówek. Mówi się, że o popularności tej gry zadecydowała nalepka 18+. Cóż, tkwi w tym ziarno prawdy, przecież jak wiadomo "zakazany owoc" najlepiej smakuje. Moim zdaniem sukces tej gry był spowodowany jednak przede wszystkim dzięki możliwości poruszania po wielkim wirtualnym mieście. Do gry został wydany jeszcze dodatek GTA: London jednak ponieważ zawierał on tylko zbiór misji pomijam jego opis.





Listopad 1999 roku. Dwa lata po premierze pionierskiego projektu Rockstar na światło dzienne wypuszcza druga część GTA z numerkiem dwa w nazwie. Gra zyskała na prezencji. Grafika została polepszona o dodatkowe efekty. Dodano podział na trzy gangi między którymi lawirowaliśmy zyskując bądź tracąc ich przychylność. Ta część była moim zdaniem takim przystankiem w drodze do pełnoprawnej grafiki 3D. Była bogatsza o nowe pomysły i doświadczenia nabyte przy poprzedniej części. Gra zyskała duży rozgłos i powtórzyła sukces "jedynki" dzięki już zdobytej grupie fanów przy gta1, ale i dzięki nowym w świecie Grand Theft Auto. Jednak nikt nie przypuszczał jak następna gra będzie wyglądać. W między czasie studio Reflections wydaje grę "Driver" który mocno miesza na rynku za sprawą umieszczenia akcji gry w czterech metropoliach w pełnym 3D. Wszyscy którzy grali w tę grę a zwłaszcza fani GTA widzieli jaki potencjał tkwi w takim sposobie ukazania rozgrywki. I za pewne Rockstar też to widział :).





Listopad 2001 roku. Pierwszy rok XXI wieku przynosi nową część GTA. Czyli GTA III która z miejsca staje się hitem. Gra zmieniła się nie do poznania. Marzenia graczy się spełniają. Nowe GTA jest w 3D. Gracz mógł się poruszać w pełnym trójwymiarowym środowisku obok budynków i jeżdżących aut. Ta część była wielką rewolucją zarówno dzięki dobrej grafice jak i niesamowitemu gameplayowi (pełne 3D, niesamowita swoboda etc.) oraz fabuły która powiedzmy sobie szczerze w poprzednich częściach tak nie wciągała. A tutaj za sprawą cut scenek można było wreszcie zobaczyć miny i grymasy osób które wypowiadały swoje kwestie. Niezwykła dramaturgia, akcja, świetne i przemyślane misje gwarantowały godziny świetnej zabawy. Prawdziwi fani zaliczali grę na 100% co było niebywałym wyzwaniem. Wreszcie utworzyła się, że tak określę "szara strefa GTA". Dzięki prostej budowie archiwów gry zapaleni gracze tworzą kolejne programy, mody oraz najpopularniejsze dodatki do GTA czyli samochody przez co gra zyskiwała na świeżości (mody powstawały już do gta1 więc aż tak bym się nie podniecał ^_^ przyp. falek). Powstają liczne strony, fora zrzeszające fanów gry. Resztę tego procederu z pewnością znacie bo bierzecie w nim udział z resztą :). Ale Rockstar nie postanowiło spocząć na laurach.





Rok później czyli w listopadzie 2002 roku(PC) wychodzi następna część Grand Theft Auto - Vice City. Jest ona raczej ‘dodatkiem’. a nie nową częścią gry. Gra hula na tym samym silniku co "trójka" jednak przy mniejszych wymaganiach!
Do rąk dostajemy więcej broni, więcej samochodów i więcej możliwości na nowym terenie -Vice City. Akcja gry dzieje się w latach 80' co nadało świetny klimat tej części. Novum w serii, staje się możliwość swobodnego latania samolotami i helikopterami. Można było zwiedzać część budynków a nawet je kupować! Dla fanów gratką było odkrywanie wszelkich meandrów linii fabularnej, w której mnóstwo było nawiązań do poprzedniej części. Napomnę tutaj choćby o Philu Cassidym który występował w GTA III jako jednoręki handlarz bronią, a w Vice City możemy się dowiedzieć jak stracił tę rękę. Świetna fabuła, radia (posiadały profesjonalnych DJ'ów i licencjonowaną muzykę), klimat oraz niesamowity główny bohater - Tommy Vercetti (głosu użyczył mu Ray Liotta) zapewnił ogromny sukces. Tym samym grono fanów się powiększyło i o wielbicielach GTA można było śmiało mówić jako o osobnej grupie społecznej. Każdy wymieniał się informacjami, ciekawostkami. Nikt w 1997 roku nie przypuszczał że taki mały projekcik jakim było GTA zawładnie sercami milionów graczy na całym świecie. Notabene od tej części zaczęła się moja prawdziwa przygoda z tą serią.





Latem 10 czerwca 2005 roku (PC) zostaje wydane GTA : San Andreas. Powierzchnia gry zwiększa się trzykrotnie. Plansza nabrała tym razem monstrualnych rozmiarów. System gry zbliżony jest do gier RPG. Trening postaci, nabijanie skillów, szkoły jazdy itp. zwiększają gameplay. Grafika zyskała nowe efekty i lepsze textury, jednak nadal jest oparta na tym samym silniku co III i Vice City (renderware przyp. falek) I to widać. Jednak mimo to reszta w pełni rekompensuje tą wadę. Gracz wciela się w czarnoskórego kolesia o imieniu Carl Johnson który wraca do San Andreas z powodu śmierci matki. Gra otrzymała za wiele elementów, mnóstwo nagród oraz wyróżnień. Tym samym Rockstar zapowiedziało że kolejna część będzie już pełnoprawną kontynuacją GTA III. A engine jest pisany całkowicie od nowa na potrzeby GTA 4.


Ostatnią jednak częścią serii jest GTA : Liberty City Stories którą wydano na elektroniczne cudo techniki, którym jest PSP. Gra wygląda jak poprawione Vice City i tym razem hula na zupełnie nowym enginie pisanym specjalnie pod maszynkę SONY. Tutaj nie powiem za dużo gdyż w tą część gry nie grałem i nie będę tutaj walił ściemy czy też lał wody :) bo i na co to komu ?

A teraz czas na odpowiedź na zadane pytanie w świetle przedstawionej historii serii GTA. Myślę że głównym powodem niesamowite popularności serii jest ogrom możliwości który dotychczas był niedostępny dla graczy. Dzięki GTA mogli zasmakować jak to jest być tym złym. Gra przełamywała stereotypy że gry powinny być ocenzurowane i utorowała drogę innym produkcjom bazującym na podobnych historiach. Również jak wspomniałem, prostota budowy archiwów gier z serii, spowodowała, że zyskała ona wielu zwolenników którzy tworzyli coraz to lepsze modyfikacje. GTA to nie tylko gra czy kawałek danych zapisanych na elektronicznym nośniku. Jest to coś więcej. Coś, o czym większość gier na rynku może tylko pomarzyć. Jest to coś sprawia że setki graczy z utęsknieniem czekają na następne części. To coś to dusza którą stworzyli sami gracze wielbiąc ją ponad wszystkie tytuły.